Każdy z nas w życiu miał chwile gdzie problem był wszędzie, czuliśmy frustracje, miotamy się w bezsilności. Jak domek z kart nasz świat runął. Wtedy jesteśmy słabi, żyjemy jak w horrorze, myślimy czy może być jeszcze gorzej? Dopada nas depresja i od nas zależy czy ulegniemy temu uczuciu czy nie. Szukamy wsparcia, wątpimy, jesteśmy nie pewni. To uczucie przejmuje nad nami kontrolę, traci głowę, tworzymy fałszywe pozory i bah... Kolejny narkoman, alkoholik albo sami siebie pozbawimy życia, bo już nie potrafimy tak żyć. Zabijamy się sami popadając w negatywną atmosferę.
Każdy ma chwilę, że by to wszystko jebnął. Pytamy siebie. Ile można od świata otrzymywać w serce ciosów? Stajemy się puści i umieramy ale żyjemy, tylko nasza dusza staje się pusta, toczymy walkę ze sobą, walkę z wiatrakami.
Tym krótkim tekstem nie chciałem nikogo obrazić, poniżyć ani też doprowadzić do negatywnego stanu. Każdy z nas ma chwilę słabości, wtedy różnie to bywa, możemy temu stawić czoła i potraktować to jako wyzwanie i wygrać, lub ulec wtedy przegrywamy, nie ze światem lecz ze sobą. Poddajemy się mimo to, iż każdy człowiek ma w sobie siłę i odwagę by iść do przodu, nigdy nie ma za późno by coś naprawić. Z każdą wadą i zaletą powinniśmy iść do przodu.
Chciałem skłonić Was do refleksji, zastanówcie się chwilę gdy macie smutne chwile. Czy aby na pewno wszystko jest przegrane? Czy nie ma rozwiązania? Nie podam Ci tutaj recepty na wszystko ale mogę powiedzieć nie jesteś pierwszy ani ostatni, który będzie tak się czuł. Zamień problem na wyzwanie, jesteś odważny, pewny siebie staw czoła wyzwaniom, bo po to żyjemy aby iść swoją drogą. W życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój więc nie ulegaj presji świata, Ty jesteś dla siebie światem i tylko Ty możesz odmienić swój los. Poszukaj siebie...
Do usłyszenia.
|