Powszechny Kryzys Zaufania
 

W Azji rodzice noworodka są zszokowani informacją, że karmili go mlekiem "wzbogaconym" niebezpieczną substancją. Niestety, chłopiec umiera.

W Afryce Zachodniej 12-letni chłopiec trafia do szpitala po zażyciu podrobionego leku na malaerię, który jego matka kupiła w aptece. "Fałszywe leki spotyka się w handlu już od 15 lat" - mówi jeden z lekarzy pracujących w szpitalu.(Przypis: Doniesienie z paryskiego dziennika "Le Figro".)

Cieszący się zaufaniem amerykański finansista naciąga klientów na miliardy dolarów! Tysiące ludzie stwierdza, że padło ofiarą "oszusta stulecia" - ich środki emerytalne zniknęły.

W dzisiejszym świecie niemal każdy się na kimś zawiódł. Nawet do globalnego załamania gospodarczego w dużym stopniu dorpowadziło coś, co we francuskim dzienniku Le Monde nazwano "powszechnym kryzysem zaufania". Co przyczyniło się do obecnego kryzysu zaufania? Czy można jeszcze komuś zaufać?

Uchodził za wybitnego specjalistę w dziedzinie leczenia bólu. A jednak przez ponad dziesięć lat, począwszy od roku 1996, ten uznany anestezjolog publikował w prestiżowych pismam medycznych sfałszowane wyniki swoich badań.

"Nie pojmuję, jak można się czegoś takiego dopuścić" - skomentował tę aferę dr Steven L. Shafer w miesięczniku Anesthsiology News.

Co może skłonić kogoś cieszącego się szacunkiem do wprowadzania innych w błąd? Rozważmy cztery ewentualne przyczyny.

Chciwość. Na łamach dziennika The new York Times dr Jerome kassirer - były redaktor naczelny tygodnika The New England Journal of Medicine - wyjaśnia: "Kiedy zarobki naukowców w dużym stopniu zależą od fim[farmaceutycznych], mogą oni odczuwać przemożna pokusę, by uzyskiwać wyniki badań korzystne dla danej firmy".

Sukces za wszelką cenę. Jak się przypuszcza, w Niemczech niektórzy studenci chcąc "uzyskać" stopień doktora(uznawany tam za symbol pozycji społecznej) dają wykładowcom łapkówki w wysokości tysięcy euro. Wyniki badań opublikowano w gazecie The New York Times dowodzą, iż wielu uczniów i studentów, którzy postępują nieuczciwie, twierdzi zarazem, że zamierza "ściśle przestrzegać norm etycznych", ale dopiero po osiągnięciu sukcesu.

Brak wzorców. W dzienniku The New York Times pewien wykładowac tak się wypowiedział na temat uczniów i studentów: "Można by się pokusić o stwierdzenie, że nakazy moralne przestały być dla nich busolą życiową. Przedtem jednak należałoby przyznać, że nikt - żaden nauczyciel, mentor czy ktokolwiek inny- nie pomógł im zbudować ani przyswoić sobie systemu tych zasad".

Postępowanie sprzeczne z wyznawanymi wartościami. Spośród blisko 30 000 uczniów, których objęto pewnym sondażem,. 98 procent twierdziło, że uznaje uczciwość za nie odzowną w relacjach międzyludzkich. Tymczasem 80 procent przyznało się do okłamywania rodziców, a 64 procent do ściągania w szkole w miniomym roku.

Doktor Michael Kosfeld, wykładający administrację biznesu na uniwersytecie we Frankfurcie, prowadził badania, które skłoniły go do wniosku, że zaufanie jest "biologicznie uwarunkowaną częścią ludzkiej natury". Odkrył, że w mózgach osób utrzymujących ze sobą bliższe kontakty wydziela się oksytocyna - hormon stymulujący wzrost zaufania. Doktor Kosfel twierdzi: "Zaufanie to cecha charakterystyczna rodzaju ludzkiego, (...) Jego brak w pewnym sensie nas odczłowiecza".

Czy umiemy wyobrazić sobie świat, w którym wszyscy są uczciwi? Nasze życie wyglądałoby zupełnie inaczej! Rodzice nie musieliby się obawiać, że dziecku powierzonemu czyjejś opiece stanie się krzywda. Nikt też nie musiałby zamykać drzwi na klucz. Czy to tylko marzenia? Jest to kolejna część tekstu o zaufaniu, niech Cię to skłoni do refleksji.

 
  Łącznie stronę odwiedziło już 27810 odwiedzających  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja